Polak w kosmosie,czyli media po raz kolejny nie dowożą
Ważny dzień – dla naszej kosmonautyki, dla społeczeństwa, dla samego Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego, pierwszego od pół wieku Polaka w kosmosie. Przy okazji startu rakiety polskie media, jak zwykle, nie stanęły na wysokości zadania i zamiast skupić się na celu wyprawy i może nawet zrobić coś dla “misji edukacyjnej”, dały kolejny popis infantylizmu i miałkości. Co więc wg nich było ważne? Że wziął ze sobą pierogi, wiersz Szymborskiej i sól z Wieliczki... że miał naszywkę z flagą, że pozdrowił Polki i Polaków. Że jego żona miała białą suknię, a jej bratowa czerwoną. Że ona tęskni. Że jego tata to milioner. Kurde, jeszcze niech go do tańca z gwiazdami zaproszą.
Informacje o wyzwaniach stojących przed misją, eksperymentach, które Sławosz przeprowadzi, o celach naukowych zostały wciśnięte gdzieś tam w końcowe akapity.
Liofilizowane pierogi ważniejsze.